wtorek, 28 kwietnia 2015

Rossmanowe łupy część 1 :-) oraz małe zakupy z promocji -40% w Drogerii Natura :)

Wracam po długiej nieobecności, nie miałam czasu za bardzo na wpisy a na szybko to nic sensownego nie może powstać. Jak wszyscy wiemy w Rossmanie trwa szalona promocja - 49% na pudry, podkłady, korektory i róże, do zakupów robiłam 3 podejścia a to dlatego że moje zapasy są już tak spore że sama nie wiem co bym mogła potrzebować no ale słowo "promocja" jest tak silne że nie mogłam się oprzeć i tym sposobem kilka produktów trafiło do koszyka, w końcu po co później przepłacać :-)

Niestety asortyment jest już bardzo przerzedzony więc ciężko kupić coś dobrego, najbardziej żałuję że nie dostałam podkładu Provoke Ireny Eriss, bardzo zależało mi go spróbować ale kolor 210 zszedł w zupełności z obu sklepów w których jest ta szafa no ale cóż może innym razem się uda.

Podsumowując zobaczcie co nabyłam :




 Zapas pudrów na pół roku albo więcej :-)

Revlon Nearly Naked- polecany przez znajomą, już dawno na niego polowałam, zobaczymy jak się sprawdzi. 25,49zl.
Manhattan Puder antybakteryjny- mam już go tylko w innym opakowaniu, jest bardzo fajny więc postanowiłam go powtórzyć. 11,72zl
Rimmel Stay Matte- podobno dobry więc czas wypróbować, podkład z tej serii mi odpowiadał więc może i puder będzie równie dobry.13,25zl.

Podkład Lirene Age Cover- kryjący przeciwzmarszczkowy, kupiony dla mamy, zobaczymy czy jej przypasuje.21,92 zl.

Korektor rozświetlający pod oczy Bell Hypoallergenic- po testerze wydał mi się dość kryjący, zobaczymy jak w praktyce, jeden od Bell już mam i sobię chwalę. 5,61zl.
Chciałam kupić korektor od Wibo o którym tak głośno ale nigdzie go nie ma niestety.

Róż Bell Hypoallegrenic- szukałam czegoś o morelowym lub lekko pomarańczowym odcieniu ale jakoś ciężko, ten wydał się najbardziej odpowiedni.9,17zl.


 A jeszcze podkład Lirene Citty Matte , który nie załapał się na zdjęciu- postanowiłam do niego wrócić bo kiedyś bardzo dobrze mi się sprawdzał więc będzie na dni kiedy potrzebuje lżejszego dziennego makijażu. 11,72zl.

I to tyle, czekamy na akcję drugiego tygodnia :-)


W Naturze na promocji która była kilka dni temu już tak nie poszalałam, wybrałam się po 2 konkrety i tylko te nabyłam, sukces :)



Puder sypki My Secret- lubię go od dawna i po krótkiej przerwie postanowiłam wrócić. ok.10 zl.

Puder brązujący Kobo- mam już jaśniejszą wersję tego produktu i jest świetna ale ten ciemniejszy kolor stanowczo lepiej mi pasuje, można nim świetnie wykonturować twarz. Recenzja już niedługo.11,99zl.

Tyle na dzisiaj, te promocje są okrutne...:-)
A na wieczór lektura Skarbu i Natury :)

Dajcie znać co kupiłyście a czego już nie można było dostać.

poniedziałek, 20 kwietnia 2015

Targi Look i Beauty Vision Poznań -mała fotorelacja z wczorajszego wyjazdu :)

Jak już wcześniej wspominałam wczoraj miałam okazję uczestniczyć w Targach Fryzjersko-Kosmetycznych w Poznaniu z czego bardzo się cieszę bo był to mój pierwszy wyjazd i zapewne nie ostatni :-)

Była masa ludzi, ogrom świetnych stoisk, pokazy, nowinki i same cudowności. Jak dla mnie istny raj wśród tylu kosmetyków :)
Każdy kto jeździ na tego typu wydarzenia to zapewne wie jak jest. Ja się wybierałam już od dawna i zawsze było coś na przeszkodzie więc cieszę się, że w końcu się udało.

To nie zanudzam pisaniem tylko przedstawiam zdjęcia :)








Ulotki, pisma i ciekawostki... :)






oraz moje zdobycze :)
Maski, płaty kolagenowe, woski, ozdoby, maska do włosów, pędzelki- trochę moje a trochę do pracy na próbę :)
Maska Kallos za jedyne 10 zł za 1000 ml, wybór był tak ogromny że ciężko było się zdecydować, ja wzięłam tą a kuzynka inną i wymienimy się po połowie więc zobaczymy która lepsza, dam znać oczywiście :)
Pędzelki Maestro za jedyne 10 zł, grzech by było nie kupić :)




Dużo nie kupiłam bo po pierwsze brakło czasu a po drugie do niektórych stoisk nie szło się dopchać i czegoś zobaczyć a mowa stanąć w kolejce do kupna. Ale jeszcze nie raz będzie okazja nadrobić , tymbardziej że tym razem nie miałam aż tak dużych potrzeb bo zapasy w szafkach się mnożą :)

To tyle na dziś, jak któraś z Was była na targach to dajcie znać jak wrażenia :)

sobota, 18 kwietnia 2015

Nowe pazurki

Dziś mam dla Was moje nowe pazurki, oczywiście nadal ukochane hybrydy  :-)
Może kogoś zainspirują chociaż nie jest to nic szałowego ale powoli sama nie wiem co wymyślać.
Ciemny granat w połączeniu z miętą, wzorkiem zrobionym z folii transferowej i tradycyjnie świecące cyrkonie.

Oto efekt :



Lubicie takie połączenia? Ja kiedyś nosiłam raczej paznokcie w jednym kolorze ale ostatnio jakoś lubię zaszaleć.


Po weekendzie będę miała ciekawszy wpis bo jutro jadę na długo wyczekiwane targi do Poznania, więc będzie co relacjonować, mam też nadzieję że poczynię jakieś zakupy :-) Już nie mogę się doczekać :-)
Miłego weekendu życzę wszystkim :)

wtorek, 14 kwietnia 2015

Delikatne rozświetlenie

Dziś coś więcej o nowym rozświetlaczu firmy Wibo. 
Mam już kilka takich produktów w swojej kolekcji ale z racji tłustej cery muszę używać ich z ostrożnością i najlepiej do makijażu na wyjścia nie na codzień. Szukałam czegoś delikatnego do makijażu dziennego i sądzę że produkt Wibo świetnie się do tego nadaje. Ma szampańsko-beżowy kolor, który nie odbija się mocno od koloru cery a daje jej świeże świetliste wykończenie. Możemy w nim dojrzeć mnóstwo małych drobinek ale nie jest to jakiś brokat ni nic w tym stylu tylko taka tafla odbijająca światło. Kładę go głownie na szczyty kości policzkowych,a przy większych wyjściach akcentuję też inne miejsca.  Czasami stosuję go również na powieki jeśli nie mam za wiele czasu i chcę zrobić szybki delikatny makijaż.







Produkt dostajemy w małym plastikowym opakowaniu, całkiem poręczne jeśli chodzi o kosmetyk podróżny, do zużycia od momentu otwarcia mamy 6 miesięcy. Może wizualnie opakowanie nie jest najlepsze ale jak za cenę niecałych 10 zł można mu to wybaczyć. Grunt że sam produkt jest dobrej jakości.

A tak prezentuję się na skórze:





Niedługo zrobię Wam porównanie wszystkich moich rozświetlaczy.

A wy co proponujecie jeśli chodzi o rozświetlenie makijażu dziennego ?


sobota, 11 kwietnia 2015

Świąteczne pazurki

Trochę jestem do tyłu z tymi postami ale postaram się wszystko nadrobić także dziś przedstawiam Wam pazurki które zrobiłam sobie na święta, klasyczna czerwień plus mieniące cyrkonie :-)
Niestety musiałam je trochę skrócić bo zaczęły mi się łamać.

Taki oto efekt :







Oczywiście to lakier hybrydowy :-)
CDK numer 11.
A cyrkonie lubię zawsze i wszędzie w każdej ilości :)

piątek, 10 kwietnia 2015

Małe zakupy kosmetyczne i nie tylko :)

Jako że mam dużo pracy i mało czasu to nie miałam wiele okazji na zakupy a poza tym czekam na targi na których mam nadzieję znajdę parę perełek więc już odkładam na tą okazję ale jak to ze mną bywa w międzyczasie coś nowego się jednak pojawiło :-)

Do mojego kuferka trafił rozświetlacz z Wibo, który już wiele z was sobie chwali i po pierwszych kilku użyciach muszę stwierdzić, że słusznie bo jest genialny. Ale na jego temat pojawi się konkretna recenzja. A oprócz tego tusz do rzęs Bourjois Twist up the Volume z racji promocji w Superpharm( 21,99)oraz mojej ciekawości bo powiem szczerze z tej marki nie miałam jeszcze nic a dużo dobrego słyszałam więc może czas zacząć. Przetestujemy, zobaczymy :)







Oprócz kosmetyków uwielbiam też ubrania oraz wszelkiego rodzaju dodatki tzn. biżuterię, apaszki, torebki itd. zresztą jak większość kobiet pewnie :-)
Co za tym idzie na zakupy nie trzeba mnie namawiać a jak już nie ma czasu na wyjście z domu to można zrobić to za pomocą internetu i tak tym razem stałam się posiadaczką biżuterii, którą Wam z chęcią pokaże.




Od dawna chodzą za mną tego typu naszyjniki ale jakoś nie mogłam się zebrać, aż do momentu gdy dowiedziałam się że siostra składa zamówienie więc postanowiłam się dołączyć.
Muszę pochwalić firmę bo wysyłka była błyskawiczna, już na drugi dzień były u mnie, w dodatku wygladają tak jak na zdjęciach a nawet i lepiej, są śliczne jednym słowem.
Ceny też przystępne bo kolczyki 10,79 a naszyjniki po 24,95 i 16,89 zł.
Biżuterię zamawiałyśmy w sklepie Iloko.pl przez portal Allegro.
Napewno jeszcze nie raz skorzystam z ich oferty :-)

Na dziś to tyle bo padam ze zmęczenia, w weekend obiecuję nadrobić blogowanie :)


wtorek, 7 kwietnia 2015

Pielęgnacja rzęs

Witam Was po świętach, czas lenistwa się powoli kończy i trzeba wracać do rzeczywistosci, ja korzystam dziś jeszcze z dnia wolnego i przychodzę z postem na temat pielęgnacji moich rzęs.

Od dawna ''modne'' zrobiły się odżywki do rzęs oraz brwi, kiedyś ten temat mnie w ogóle jakoś nie interesował ale pomyślałam że czemu miałabym nie chcieć mieć pięknych i długich rzęs. Jednak dobre odżywki kosztują a ja nie mam ochoty wydawać masy pieniędzy na produkty które mogą się nie sprawdzić więc zaczęłam od tańszego zamiennika a mianowicie Serum 5 w 1 Eveline.

Na tą chwilę zużyłam już całe opakowanie.
Producent obiecuje podwojenie objętości rzęs, wydłużenie i wzmocnienie, odżywienie, zapobieganie wypadaniu i przyspieszenie wzrostu rzęs. Odżywkę można stosować na czyste rzęsy na noc lub jako bazę pod tusz, ja używałam jej rano jako bazę a na noc na oczyszczone rzęsy oraz brwi. Sposób aplikacji jest bardzo prosty bo ma ona silikonową szczoteczkę z drobnymi włoskami i maluje się nią jak tradycyjnym tuszem tylko zostawia białą odżywczą warstwę. Co do działania jakiś
spektakularnych efektów nie zauważyłam, być może jeszcze za krótko ja stosowałam albo są one minimalne. Bynajmniej bardzo fajnie sprawdza się jako baza pod tusz bo nałożony na nią zyskuje na efekcie, rzęsy są wtedy bardziej pogrubione i wydłużone. Chociażby dlatego postanowiłam z niej nie rezygnować i dzisiaj zakupiłam ulepszoną wersję 8 w 1.


Skoncentrowane serum 8 w 1 ma działać na 8 problemów a mianowicie na rzęsy:
-osłabione
-łamliwe
-bez połysku
-krótkie
-cienkie
-wyblakłe
-wypadające
-wolno rosnące

Specyfika działania jest taka sama jak w poprzedniej wersji. Dla uzyskania efektów producent zaleca stosować je od 3-4 tyg. Mi głownie zależy na bazie pod tusz bo przyzwyczaiłam się do efektu a jak przy okazji moje rzęsy zyskają lepszą kondycję to w ogóle będzie super, zobaczymy.


Dam znać jak się spisze :-)

A może wy możecie polecić jakąś sprawdzoną, dobrą odżywkę?

sobota, 4 kwietnia 2015

Wesołych Świąt :-)





Drodzy czytelnicy i blogerzy w tej gorączce przygotowań pragnę Wam życzyć zdrowych, wesołych i pogodnych Świąt Wielkanocnych oraz mokrego Lanego Poniedziałku :-)

Z wpisami wracam zaraz po świętach :)

środa, 1 kwietnia 2015

Paleta Inglot- freedom system

Udało mi się znaleźć chwilę czasu więc jestem i dziś chcę wam przedstawić moją paletkę 20 cieni Inglot :-)

Cienie te zapewne są wszystkim znane, mają świetną pigmentację, dobrze się z nimi pracuje i świetnie utrzymują się na powiece. Najlepsze w nich jest to że możemy dobierać sobie pojedyńcze cienie tworząc własną paletę kolorów. 

Oczywiście wybór kolorów jest ogromny, wchodząc do salonu Inglota zawsze mam problem z wyborem, najchętniej kupiłabym je wszystkie :)
Maja różne wykończenia od matu poprzez mat z drobiną i perłę. Cena też jest przystępna bo 1 wkład kosztuje od 10-13 zł w zależności czy okrągły czy kwadrat, plus koszt palety za pierwszym razem zależny od jej wielkości.
Niestety z tego co się orientuje właśnie wycofano okrągłe wkłady co jest okropne bo nie będę mogła wymieniać tych które się kończą tylko trzeba będzie kupić paletę na kwadraty, trochę nie fair w stosunku do klientów no ale cóż.

A tak prezentuję się moje zestawienie 20 cieni, które kolekcjonowałam w zależności od potrzeby:





I swatche :

 


Jak można zauważyć najjaśniejsze cienie mają słabszą pigmentację,szczególnie maty ale tak jest chyba w większości firm niestety, za to te perłowe oraz kolory ciemne są tak mocno napigmentowane że wystarczy je delikatnie dotknąć aby uzyskać intensywny kolor.

Podsumowując ja jestem zadowolona, paleta towarzyszy mi już od dawna, wiadomo że używam jej naprzemiennie z innymi więc zużycie jest minimalne, ewentualnie te cienie używane najczęściej są już na wykończeniu. Napewno do Inglota będę zaglądać regularnie.
A na tą chwilę mam ochotę na nowego Sleeka w cudownych wiosenno letnich kolorkach :-)
Jeśli któraś z Was już ją ma to podzielcie się wrażeniami w komentarzach.