Jako że nie miałam za wielkiego doczynienia z pomadkami nie bardzo wiedziałam czego mam szukać więc moje wybory były całkiem przypadkowe, tyle tylko co gdzieś czytałam o pomadkach w takiej formie.
Wybór padł na piękny malinowy kolor chociaż jak dla osoby początkującej w tym temacie to było to bardzo odważne posunięcie.
Okazało się że wybór był idealny, kolor jest piękny i intensywny, pomadka łatwo się nakłada, jest kremowa i lśniąca a kolor utrzymuję się bardzo długo.
Byłam w szoku kiedy nałożyłam ją do pracy i po kilku godzinach (ok 7 ) była nieruszona czego się totalnie nie spodziewałam. To jest ten typ pomadki która lekko zabarwia usta i nawet jak wierzchnia warstwa zaczyna ginąć to pigment na ustach zostaje , wystarczy tylko lekka poprawka dla odświeżenia koloru. Wiadomo że podczas jedzenia ta trwałość napewno się zmniejszy ale tak czy tak zabarwienie zostanie. Nawet ciężko wieczorem domyć usta.
Jednym słowem warta polecenia, za jakiś czas napewno zaopatrze się w inny kolorek :-)
A wy macie ją, lubicie ? :)
Posiadam tą krędkę w kolorze nude, jest na prawdę bardzo fajna, taka balsamikowa, lubię bardzo! :) Pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńja napewno kupię jeszcze jakiś kolorek bo jest bardzo fajna :)
Usuńśliczny kolor :)
OdpowiedzUsuń